Spojrzenie na naszą pracę z perspektywy prawniczej głowy. Zobaczysz, jak rozebrać ten proces - proces świadczenia usługi prawnej - na czynniki pierwsze. Po co? Bo za tym kryje się ta efektywność. I satysfakcja z pracy.

Zobaczysz, jak przechodzić przez poszczególne etapy naszej kreatywnej pracy. Jaki styl/model pracy sprawdza się w tym zawodzie. Bez względu na to, w jakiej roli ten zawód wykonujesz. Zobaczysz, jak pracować z faktami. Piszę o źródłach informacji i umiejętności wyłowienia z szumu tych istotnych danych. O sztuce zadawania pytań. O dostępie do danych, inteligencji zbiorowej, deep fake, fake news. Myśleniu krytycznym. Sceptycyzmie. Pracy z dokumentami. Potędze notatek. Założeniach. I o tym, że nie powinniśmy tego etapu lekceważyć. Zobaczysz, jak pracować ze stanem prawnym. Znajdziesz w książce praktyczne wskazówki jak identyfikować przepisy i odkodowywać z nich normy prawne. Jest o zadawaniu pytań i budowaniu argumentacji prawnej. O tym, że szukamy rozwiązania problemu klienta a nie tylko rozwiązania problemu prawnego. O flow, intuicji prawniczej i klątwie wiedzy. I że nie zawsze nasza genialna koncepcja kończy się wygraną sprawą. Do tego też musimy się przyzwyczaić.

Zobaczysz, jak przygotować dobry produkt prawny: opinię, pismo procesowe, umowę, decyzję, orzeczenie, mail z odpowiedzią do klienta. Bo efekt twojej pracy musi być dobry, prawda? Czyli musi być skuteczny, zrozumiały, czytelny. Jak to zrobić? O tym cały rozdział.

I jest też specjalny Rozdział, w którym pokazuję Ci co wzmacnia Twoją efektywną pracę. To Ty sam/sama. Ty. Dbanie – nawet z nutką egoizmu – o siebie. Prawnik musi rozwijać nie tylko swoje kompetencje zawodowe, ale musi także zadbać o siebie. Musi mieć czas na ciekawą książkę, film czy wyjście z przyjaciółmi na wino. Jak inaczej rozwijać kreatywność? Musisz mieć czas na sen, odpoczynek i chwile dla siebie. Reset i nudę. A doba ma tylko dwadzieścia cztery godziny. Czy można to pogodzić? W zasadzie to chyba nie masz wyjścia; pytanie powinno raczej brzmieć - jak to zrobić? O tym też jest ta książka.

W Workbooku pokazuję Ci dlaczego, w tym zajętym prawniczym kalendarzu, warto ten czas, na pracę merytoryczną znaleźć. I bardzo wyraźnie ten czas – na tę pracę zablokować.

Czy wiesz, że możesz tracić każdego dnia nawet do 40% czasu, w ramach tych godzin, które przeznaczasz na merytoryczną pracę? Co oznacza, że zamiast 4 godzin spędzasz tych godzin nad sprawą ponad 5,5? To stracone godziny; godziny, za które nikt Ci nie zapłaci, pomimo tego, że przecież Ty byłeś/aś w pracy. Co więcej, te dodatkowe godziny, które spędzasz przy biurku wcale nie przekładają się na lepszy produkt. Niestety, nie. Zrób sobie prostą kalkulację. Stracone 2 godziny dziennie? To co najmniej 10 straconych godzin tygodniowo. To co najmniej 40 straconych godzin miesięcznie. To co najmniej 440 straconych godzin rocznie. Przy założeniu, że masz w sumie 1 miesiąc dni wolnych. Czy chcesz tak tracić czas? A może warto tę pracę, z głową, zaplanować? Jak? Zobacz w Workbooku. Część II to opis siedmiu zasad planowania; zasad, które pomogą̨ Ci, aby to co zaplanujesz miało szansę się̨ – w tym zaplanowanym czasie – wydarzyć́.

W Części III sam/a z tym planowaniem się̨ zmierzysz.

Zapraszam do planowania.